Byle do rozwodu | Morwin
  • Reads 8,730
  • Votes 569
  • Parts 8
  • Reads 8,730
  • Votes 569
  • Parts 8
Complete, First published Jun 08, 2023
Stało się! Najbardziej wyczekiwany ślub Los Santos doszedł do skutku! Pastor Erwin Knuckles i sierżant Gregory Montanha w końcu przypięczętowali prawie trzyletni romans, obiecując sobie miłość po kres swoich dni! 

Cóż, tak przynajmniej chcieliby, aby miasto, a co najważniejsze, Departament Sprawiedliwości, myśleli. Od dnia ich ślubu (aka Operacji Biznesowej) minął już miesiąc, a data rozliczenia się pieniężnego z parą młodą nadchodziła wielkimi krokami. Jednak kiedy paru wścibskich urzędników zaczyna wątpić w prawdziwość ich powodów do zawarcia małżeństwa, będą musieli zrobić wszystko, aby ich przekonać, dostać pieniądze i w końcu się rozwieść. Bo przecież obaj właśnie tego chcą... Prawda?
All Rights Reserved
Sign up to add Byle do rozwodu | Morwin to your library and receive updates
or
#205city
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Twoje Serce - Newron cover
{CHZPB}"Przy wystudzonej kawie" czyli one shoty  cover
Obserwator cover
Zagadka? ~ A może rywalizacja? | NEWRON cover
Brothers...Almost. cover
Digital Circus | Rodzeństwo 👥 cover
Trochę Solangelo // Czyli co robię jak mi się nudzi... cover
Za każdym razem {Drarry} (KOMPLETNE) cover
Babysitter - Gravity Falls FF cover
The Art of Being Seen | Pedri x Gavi cover

Twoje Serce - Newron

46 parts Complete

- Co jest kurwa ze mną nie tak?- pytał rozpaczliwie sam siebie łapiąc się za głowę. Nie wiedział co się dzieje. Nie wiedział, gdzie obecnie jest. Wszystko wydawało się inne, wręcz mroczne - Dlaczego ja to mam, co się dzieje. Co kurwa ten jebany Natan mi zrobił? - panikował rozglądając się rozpaczliwie po pomieszczeniu. Wszystko było fioletowe. Nie wyglądało na to, że dalej był w swojej bezpiecznej komnacie. Miejsce w którym obecnie się znajdował przypominało grobowiec.Wielki, zimny, pełen pochodni płonących niebieskim płomieniem. Na samym jego środku był wielki, odwrócony krzyż nad którym unosił się jakiś człowiek. Wyglądał na złego maga, lub czarnoksiężnika. Ewron przełknął ślinę starając się przekonać samego siebie, że to wszystko co właśnie się działo, było tylko snem - To nie tylko sen - przemówił głos - Zostałeś wybrany, a ja jeszcze po ciebie wrócę Lordzie - zakończyła tajemnicza postać, po czym szybko podleciała do Ewrona, który krzyknął i zakrył oczy, licząc, że w ten sposób postać zniknie. Gdy je ponownie otworzył był w swojej tajemniczej komnacie, totalnie nie rozumiejąc co właśnie się stało. Był pewien jednej rzeczy. Znajdował się w wielkim zagrożeniu i cholernie bał się tego co miało wydarzyć się dalej...