Jest 1214r. Każdy myślał, że życie jest piękne i nic nie może tej sielanki zniszczyć, lecz nikt nie zdawał sobie sprawy z tego co się szykuję. Na kontynencie Kordan, które było najmniejszym kontynentem ze wszystkich czterech pojawiają się czarne chmury. W tym samym czasie w małej wiosce "Andian" położonej na południe kontynentu żył młody mag Kai. Podczas jego wędrówki, na którą się odbył w celu doskonalenia swoich umiejętności magicznych znalazł kilku przyjaciół, którzy do niego dołączają. Jeśli się tu znalazłeś to witam i życzę udanego czytania. Jest to moje pierwsze opowiadanie więc proszę o wyrozumiałość (: