-Zabije cię Potter!-Krzyczał wkurzony Smarkerus, biegnąc za mną, biegłem korytarzami Hogwaru, prawie dusząc się ze śmiechu, do momentu, w którym na kogoś nie wpadłem, poleciałem prosto na tą osobę, przygniatając ją do ziemi. W moim nosie pojawił się zapach mięty i soli morskiej czułem, że ten zapach nie wyjdzie mi szybko z nosa, po chwili poczułem szarpnięcie za szatę. Wiedziałem, że zmierzają kłopoty. Okładka K00kosikAll Rights Reserved
1 part