Śmierć bliskich jest zawsze tragedią... A co dopiero w miejscu, do którego wprowadziliśmy się kilka dni przed wypadkiem... Zaczyna się nowe życie, ale zasady pozostają takie same. Nawet jeżeli świeżo poznane osoby namawiają do zmian, lekceważą, a nawet poniżają. Szkoła to tygiel zła, ale okazuje się, że nawet tutaj mogę znaleźć miejsce, gdzie czuję się dobrze. A co, jeśli wplączę się w awanturę, z której nie ma wyjścia? Co się stanie, gdy ten odpychający mnie od siebie chłopak stanie się moim kumplem, przyjacielem, a potem nawet kimś więcej? Tylko... Czy on jest taki, jak go sobie wyobrażam? Jaki sekret skrywa jego mroczna dusza? Czy ciężko jest wybaczyć wielkie krzywdy i odzyskać zaufanie? Powiedział: "Would you know my name? I know I don't belong here in HEAVEN... But you, you are my Angel..." Zapraszam na moje kolejne fanfiction. Tym razem o Zaynie :) http://would-you-know-my-name-1d.blogspot.com/