- Samo wypowiedzenie tego wzbudza we mnie odrazę. - westchnęła. - Nie pierwszy raz będziesz to mówić, więc skończ się użalać nad sobą. - ponaglił ją będąc już nieco zniecierpliwionym. - Avada Kedavra ! - krzyknęła wymachując różdżką, a ruch jej ręki nakreślił coś na kształt cyfry cztery. Zaraz po tym zemdlała, a ciało blondyna runęło bezwładnie na ziemię.
1 part