Maybe that's how it was supposed to be?

Główna bohaterka Harper Miller w wieku 7 lat traci rodziców. Po tym nieszczęśliwym wydarzeniu opieke nad nią przejmuje jej babcia Eva Miller. Niestety kiedy Harper kończy 16 lat, jej opiekunce wykryto nowotwór płuc. Przez ponad dwa lata dzielnie walczyły z chorobą kobiety, jednak świeżo po 18 urodzinach dziewczyny, jej jedyna bliska osoba odchodzi. Głównej bohaterce ciężko jest sie pozbierać, ponieważ straciła jedyny sens życia. Dodatkowo przybyły jej obowiązki poza szkołą doszła praca, aby mieć za co żyć oraz dom, żeby wszystko było w jak najlepszym porządku. Pewnego dnia po jakże monotonnym i wykończającym dniu w pracy Harper postanawia udać się do pobliskiej kawiarnii, aby skosztować jesiennej odsłody jej ulubionej czarnej herbaty. Kiedy odebrała swój napój w chwili nieuwagi wpada na niewiele starszego od niej faceta, swoją drogą bardzo przystojnego. Niestety cały napój się wylał, ale ten przemiły mężczyzna z nieskazitelnym uśmiechem zaoferował kupno drugiego na jego koszt. Tak o to zaczyta się nowe życie Harper Miller.