Nazywali ją Rose, prawdopodobnie dlatego, że zawsze pachniała różami. Lubiła te perfumy, używała ich codziennie, zapominała wtedy o woni świeżej krwi spływającej na betonową podłogę. Nie lubiła tej pracy, ale przywykła do tego. Zabijanie stało się rutyną, a ona została pozbawiona wszystkich ludzkich emocji. Oto Rose- cichy zabójca.All Rights Reserved