Według pradawnych tradycji, każdy król Archenlandii wybiera sobie Łowcę - najwierniejszego sługę, adiutanta i zarazem dowódcę armii. Dla wielu mężów byłoby to zaszczytem. Przewodzić wojskom, podążać wszędzie za królem i bronić ojczyzny. Jednak owa rola bywa jeszcze bardziej niebezpieczna niż zaszczytna i zwykle kończy się przedwczesną śmiercią. Na ludziach o tym tytule ciąży bowiem straszny obowiązek. Obowiązek oddania życia za władcę. Oddania życia bez wahania, bez myślenia. Nawet jeśli władca jest tyranem. Kiedy więc Jadis przejmuje władzę nad Narnią, postanawia postąpić zgodnie z tradycją sąsiedniego państwa i wybrać Wielkiego Łowcę. Jej wybór pada na jedno z jej dzieci, które porzuciła lata wcześniej. Odnajduje więc je - córkę i syna. Dwójkę młodych dżinów, tak jak ona, pochodzących od Lilith. Naturalna koleją rzeczy skłania się ku synowi, bardziej odpowiedniemu do takiej roli. Ilhar jednak jest zbyt dumny. Do roli Łowcy konieczny jest ktoś, kto potrafi zgiąć kark, ale tylko przed nielicznymi. Jadis czyni więc syna następcą tronu, a na stanowisko Łowcy obiera młodszą z rodzeństwa. Dziewczyna prędko orientuje się, że aby przeżyć, musi być posłuszna despotycznej matce i szalonemu bratu. Zaczyna się więc niewdzięczna służba Iliene - Wielkiej Łowczyni Narnii.