One shot do akcji Proste Historie 3023, nie wybrano konkretnego tematu, więc nie zawrę opisu :PP
Muszę przyznać, że choć akcja została zawieszona, cieszę się, że mogłam w niej uczestniczyć.
Co prawda, zrobiłam to trochę dla żartu, trochę złośliwie, ale przede wszystkim na serio. Lubię akcje, w których jest ta integracja z innymi użytkownikami, tak poza naszymi opowiadaniami. Nie bardzo obchodziły mnie nagrodowe gwiazdki, czy miejsca w rankingach.
Chciałam, żeby konkurs trochę się wybił, tak na prawdę zgłosiłam pracę po terminie, nawet nie licząc na to, że zostanie przyjęta... A tu proszę! I oprócz mojej zgłosiło się na szczęście wiele innych, do których pewnie jeszcze zajrzę.
Miałam też okazję spróbować czegoś nowego. Fakt, już kilka razy chciałam napisać one-shot, ale za każdym razem wychodziła zaledwie część, jeden rozdział opowiadania, które już istnieje. I szczerze mówiąc, z tego też prawie wyszedł kolejny wątek do "początku końca", ale powiedziałam sobie "nie, to ma być krótkie i zakończone!".
Ale tu pojawił się problem: Ale co ja mam pisać? Postanowiłam znaleźć klucz. Poczytałam o preferencjach jurorów i... Nie użekły mnie. "Miłość z domieszką fantastyki", to było pierwsze, oczym pomyślałam, ale wytężyłam moją upartą mózgownicę i uznałam, że dam temu szansę i coś z tego będzie.
W zamyśle miało być o dziewczynce kochającej światło (tak, nadal nie cierpię wątków romantycznych), chciałam też w bajkowy sposób opisać szarą rzeczywistość, która przeradza się w szczęśliwy sen, dzięki przyjacielowi.
Owszem, poszło w google hasło "Jak ja niby mam stworzyć bajkowy obraz?" i wyskoczyły jakieś głupoty, z których raczej nie korzystałam, ale coś z tego wyszło. Może i nie jest do końca takie, jakbym chciała, może wróciłam do mojego usuniętego opowiadania o Reyem, ale wciąż cieszę się, że to zrobiłam.
Jest to taka odskoc