Zawsze fascynowało mnie pytanie, czy to, co powstaje w naszych głowach, należy uznać za fikcję, czy też za rzeczywistość, skoro doprowadziły do tego fizyczne impulsy elektryczne w naszych mózgach. Czy te opowieści, stworzone przecież przez realnie istniejące umysły i wywołujące w nas prawdziwe, ludzkie emocje, naprawdę można uznać za bajki? Weronika, wycofana społecznie licealistka, szukająca w książkach ucieczki przed samotnością, poznała odpowiedź na to pytanie zupełnie niespodziewanie, gdy w skutek własnego gapiostwa została zamknięta na noc w bibliotece. Kiedy świat fikcji wychodzi z kartek, a szaleństwo nie jest odpowiedzią, granica pomiędzy prawdziwym a zmyślonym staje się cieńsza, niż mogłoby się wydawać...