Wszystko zaczęło się od jednej krótkiej rozmowy pod klubem. Ona nie wiedziała, kim on jest, a on w końcu doczekał się momentu, w którym jakaś dziewczyna nie piszczała na jego widok. Właśnie ten fakt zwrócił na nią jego uwagę. Co jeżeli rozmowa pod klubem doprowadzi do lawiny różnych niewyjaśnionych uczuć i wydarzeń? A jeśli tylko jedna strona coś poczuje, a druga nie będzie potrafić? „Stałam bijąc się z myślami, gdy w końcu to zrobiłam. Pierwszy raz to JA go pocałowałam i już zmieszana chciałam się odsunąć, gdy siatkarz przyciągnął mnie do siebie. Nie obchodziło mnie, że zapewne w salonie znajdował się Kuba. Chciałam się posunąć trochę dalej, gdy usłyszeliśmy wołanie Kuby z salonu. - Tomek, Sylwia dzwoni! - i to sprawiło, że zmieszana odsunęłam się od chłopaka przerywając pocałunek. - Nie powinnam tego robić - powiedziałam zmieszana zaistniałą sytuacją - Wracam w sobotę wieczorem, ale w niedzielę rano cię odwiozę, tak jak ustaliliśmy - dodałam i odwróciłam się, żeby wrócić do samochodu. Chłopak coś jeszcze wołał, ale nie słyszałam i nie cofałam się."