Come back, M'Lady... || Miraculous LadyNoir
  • Reads 2,006
  • Votes 95
  • Parts 12
  • Reads 2,006
  • Votes 95
  • Parts 12
Ongoing, First published Aug 02, 2023
Nastały mroczne czasy dla Paryża. Ulice opustoszały, ludzie bali się wyjść z domu bojąc się o swoje życie. Liczne ataki terrorystyczne, walące się budynki, spalona katedra Notre Dame to jedynie część katastrof mająca miejsce w tym mieście. Gdzie bohaterowie, zapytacie? No właśnie, w tym cały problem. Nikt nie wie dlaczego, co dokładnie się wydarzyło ale Biedronka stała aktualnie po stronie Monarchy. Jedyną nadzieją dla paryżan był Czarny Kot, jednak... jak na liczne zniszczenia ma niby zaradzić osoba posiadająca moc destrukcji? Co dokładnie się wydarzyło w życiu młodej superbohaterki? Czy jest jeszcze szansa na powrót do normalności?

// Akcja dzieje się gdzieś w okolicach 5 sezonu, pewne fakty mogą się nieco różnić od oryginału na potrzeby mojej historii. Może pojawić się przemoc i przekleństwa, jednak jeśli nie przeszkadza Ci to, to zapraszam i miłego czytania!

Ps. Ficzek ten został opublikowany przed wypuszczeniem odcinka specjalnego Miraculous World Paris. Jedyne co ma z nim wspólnego to zapożyczone imię złoczyńcy i jego wygląd. Wszystkie inne ewentualne zbieżności to zwykły przypadek. Także jeśli liczyliscie na historię Claw Noira i Shadybug, to niestety nie tutaj

🥇 #plagg ~ 02.11.2023
🥇 #monarcha ~ 02.11.2023
🥉 #chatnoir ~ 24.12.2023
All Rights Reserved
Sign up to add Come back, M'Lady... || Miraculous LadyNoir to your library and receive updates
or
#259miraculum
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
More than love || Pedri cover
Often | Héctor Fort  cover
never say never [ OKI ] cover
♡~001x456~♡ cover
Two of Us [Thangyu 230 x 124] cover
My first Love || Héctor Fort cover
Fortified - Pau Cubarsí cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover

Boys Don't Cry

78 parts Complete

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."