Strażnicy Czasu
  • Reads 20
  • Votes 3
  • Parts 1
  • Reads 20
  • Votes 3
  • Parts 1
Ongoing, First published Aug 30, 2023
W świecie latających wysp i magii, nowo wynalezione maszyny parowe są coraz częściej używane zamiast magii. Ponieważ po co uczyć się nowego zaklęcia żeby rozświetlić pokój jeżeli maszyna może to zrobić za ciebie. Siedmiu ludzi a w sumie to sześciu ludzi i diabelstwo z różnych części miasta Silver Island i nie tylko, których łączy to, że nie chcą, żeby magia zapadła w niepamięć stworzyli organizacje "Strażnicy czasu". Mają w posiadaniu Karemi - największą księgę ze zbiorem zaklęć znaną mieszkańcom bezpiecznej strefy.
All Rights Reserved
Sign up to add Strażnicy Czasu to your library and receive updates
or
#120steampunk
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Prawdziwa Luna cover
Akademia Czarów cover
To deny the route cover
Kwiaty na trakcie [fantasy] cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover
Krwawy Książę cover
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
A Fortune Telling Princess (pl translate) cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.