Paryski sławny, a zarazem niebywale młody, bo zaledwie dwudziestojedno letni malarz, Noe Archiviste, jest znany głównie ze swojej kolekcji obrazów przedstawiających młodego chłopaka o długich, czarnych jak noc włosach i błękitnych jak bezkres nieba oczach, idealnie kontrastujących z delikatną alabastrową cerą. Malarz od najmłodszych lat widzi bruneta w snach, ale nie jest pewien skąd w jego myślach wzięła się wizja chłopaka o tak niezwykłej urodzie. Gdy tylko na swoje ósme urodziny dostał pierwsze w swoim krótkim życiu pędzle i farby- prezent od jego świętej pamięci dziadka- od razu postanowił, że pewnego dnia stworzy obraz odwzorowujący wręcz idealnie tajemniczego chłopaka z swoich snów. Od tamtego dnia poświęcał niemal każdą wolna chwilę na rozwijanie się w tej dziedzinie i zanim się obejrzał jego prace, według wielu krytyków, stały się wręcz definicją dzieł sztuki. Gdy osiągnął on odpowiedni, w swoim mniemaniu, poziom, stworzył obraz- obraz tak bardzo różny od wszystkich innych. Obraz dla którego stworzenia przeszedł przez te wszystkie lata ćwiczeń, błędów, łez oraz porażek. Obraz przedstawiający chłopaka o delikatnej, wręcz dziewczęcej, urodzie. Pomimo tego że jest on najprawdopodobniej tylko wytworem bujnej wyobraźni artysty ,młody mężczyzna czuje do niego swego rodzaju przywiązanie. Nie potrafi jednak zrozumieć dlaczego. Wszystko zmienia się jednak gdy pewnego dnia na wystawie jego dzieł, przypadkiem czy też za sprawą dziwnego zrządzenia losu, zjawia się pewien chłopak. Chłopak łudząco podobny do tego ze snów malarza. Ale czy na pewno ze snów? A może...ze wspomnień?