𝕺𝖗𝖆𝖓𝖌𝖊 𝖏𝖚𝖎𝖈𝖊 | 𝕽𝖊𝖉𝖉𝖎𝖊 [Zawieszone]

W Derry, miasteczku położonym w stanie Maine, mieszka grupka nastolatków, jest ich siedmioro i są dobrymi przyjaciółmi. Rówieśnicy z miasta nazywali ich zawsze "frajerami", a więc postanowił sami siebie nazywać "Klubem frajerów". Każdy z nich ma jedną wspólną traumę.. to. Jednak czy na tym się to kończy? Otóż nie. Każdy z dzieciaków ma jakieś problemy, albo już przez nie przeszli i w większości nie mają już z tym takiego problemu, albo dalej go mają, albo dopiero się zaczyna. Najgorsze jest to, że ludzie często mając jakiś problem go ignorują. Tak też chciał zrobić Eddie Kasbrak, nie za wysoki chłopak o dość kruchej sylwetce, wychowujący się bez ojca i z nadopiekuńcza matką. Jest on jednym z frajerów, ma astmę, ale to akurat nie ten problem ignoruje. Chłopiec ma siedemnaście lat, zazywaczaj nastolatkowie w tym wieku, się po prostu wygłupiają i jeszcze nie myślą o przyszłości. On też nie myślał dużo o jego bliskiej przyszłości, myślał o jednej rzeczy. Że chce być chudszy. Od zawsze, nie miał on dużej wagi lub nie był gruby, jak był dzieckiem, miał jakiś tam delikatnie wystający brzuszek, ale to dość normalne u większości dzieci. Jednak jego zadaniem, waga która posiadał, była za duża. Chociaż miał niedowagę. Jeden z jego najbliższych przyjaciół, zaczyna zauważać że coś jest nie tak. Richie Tozier siedemnasto latek, sam kiedyś miał problemy z odżywianiem, jednak udało mu się z tego wyjść.. nie do końca, ale w większym stopniu. Chłopak zaczyna się martwić o swojego przyjaciela i próbuje mu pomóc. Jak to się zakończy?

1553 tysiące słów.. Zachęcam do czytania, bo są rozdziały które mają jeszcze więcej ;D