~ Gniłem od środka, odurzony demonicznym obłędem i rządzą bycia tym pierwszym, najlepszym i wychwalanym. Pragnąłem odzyskać moje miejsce na tronie uwielbienia wśród znamienitych, wiedeńskich salonów. On mi to wszystko odebrał. ~ Kąpał się w zaszczytach, spijając słodkie pochwały z ust samego Cesarza. Nikt, ni nic nie mogło zniszczyć jego chwały i renomy. Przynajmniej tak mu się wydawało. Wszystko jednak co dobre, prędko się kończy. Nie spodziewał się, iż kiedykolwiek zyska godnego siebie rywala. Młodzieńca, który wzbudzał w nim skrajnie różne emocje. Od uwielbienia, poprzez zazdrość, aż po nienawiść. ~ Starałem się wyplewić jasny ognik rodzącego się uczucia, chcąc na nowo zastąpić go odrazą i niechęcią. Całkiem wbrew sobie znów chciałem go po prostu nienawidzić, byleby wyzbyć się więzów krępujących mą duszę oraz serce. ~