Bycie dobrą wojowniczką w czasach gdy na każdym kroku czai się zło jest..można powiedzieć że dość łatwe, ale bycie kapitanem straży w Ereborze to już inna historia. Tu nie ma czasu na miłość czy nawet jakieś głupie zauroczenie i Adela wiedziała o tym zbyt dobrze. Po tym gdy jej ojciec jako kapitan straży zginął broniąc królestwa przed smokiem to właśnie ona musiała go zastąpić. Prowadziła wojska w czasie bitwy o Morie wszystko szło dobrze do momentu...nie przewidziała jednego przez co król zginął a ona zaczęła się obwiniać i gdy upewniła się że z księciem wszystko dobrze, odeszła by i on nie zginął. I mimo ze minęło już wiele lat ciągle czuła że powinna bronić króla, że to jest jej przeznaczenie. Dlatego gdy czarodziej ją odnalazł postanowiła dopełnić swoją misję, w końcu kapitan straży musi do końca bronić swojego królestwa i króla.