~I will always choose you.~ Hong Joshua
  • Membaca 264
  • Suara 20
  • Bagian 6
  • Membaca 264
  • Suara 20
  • Bagian 6
Sedang dalam proses, Awal publikasi Sep 29, 2023
[zawieszone]

-Obiecałeś mi! Nienawidze cię Hong Joshua, nienawidze! -wykrzyczałam mu prosto w twarz.

~~~ 

-Pamietaj, wybiore zawsze ciebie. - okazalo sie, ze te slowa, to bylo kłamstwo w żywe oczy.. 

~~~

Y/n to początkowo mala, slodka dziewczynka, ktorej nikt nie lubił. Byla wyśmiewana i upokarzana na kazdym możliwym kroku. Jednak w jej zyciu pojawi się pewien chłopak - Hong Joshua. Bedzie on jej bohaterem, lecz czy aby napewno tylko nim? Chlopak bardzo zamiesza w zyciu dziewczyny, wiec jak potocza sie ich losy..?
(wiek zmieniony na potrzebe ksiazki)
Seluruh Hak Cipta Dilindungi Undang-Undang
Daftar untuk menambahkan ~I will always choose you.~ Hong Joshua ke perpustakaan Anda dan menerima pembaruan
or
#187yn
Panduan Muatan
anda mungkin juga menyukai
anda mungkin juga menyukai
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Obserwator cover
Mafia| Minsung  cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Green light || Lloyd Garmadon || cover
Ocean eyes | Héctor Fort cover
Frozen Hearts I,II &III| Bucky Barnes cover
Saga Mistrzów  cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
bad addicted (to you) [HyunLix] cover

Boys Don't Cry

72 Bagian Sedang dalam proses

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."