∆ Pulse of emotions, to spin-off do mojego poprzedniego fanficzka, o tytule Fire and water, z którym polecam zapoznać się przed lekturą Pulsu ∆
W roku 2041 androidy nie są już maszynami. Nacisk społeczeństwa i zaskakująco dużej liczby pracowników CyberLife przyniósł oczekiwany skutek. Rząd spojrzał na defekty przychylniejszym okiem i po wielu rozmowach, badaniach, oraz testach, postanowiono uznać mechanicznych ludzi jako nowy gatunek inteligentnych istot.
W jednym ze szpitali pracuje doktor Jacob Manfred. Dawniej, Jacob RK300. Kariera lekarza, ze względu na medyczne przeznaczenie jego modelu, powinna być pasmem niekończących się sukcesów, jednak życie bardzo szybko weryfikuje jego oczekiwania i pokazuje, że nawet tak zaawansowany android jak on, nie jest w stanie uratować wszystkich. I choć Jacob kocha swój zawód, nachodzą go chwile, gdzie ma ochotę po prostu odwiesić kitel i zmienić profesję. Dzieje się tak za każdym razem, gdy któryś z jego pacjentów umiera.
Niestety, strata bardzo boli; często do tego stopnia, że pogodzenie się z nią jest absolutnie niemożliwe. A gdy ogarnięta żałobą osoba zatraca zdrowy rozsądek w rozpaczy, to nigdy nie oznacza nic dobrego.
Wiem, że niektórzy ubolewają nad tym, że lek na śmierć była ostatnią częścią trylogii więźnia labiryntu, dlatego postanowiłam zrobić kontynuację, w której powróci Newt. Z góry mówię, że jest to moja pierwsza opowieść, którą pokaże publicznie, dlatego proszę o wyrozumiałość.
2.02.19
~5 w Minho~❤
6.02.19
~3 w Minho~❤