Ile wspólnego ma żeglarz bądź szwaczka z czarownicami? Okazuje się, że zaskakująco dużo. Magia w życiu głównej bohaterki pojawiła się stosunkowo niedawno, a to wszystko za sprawą tajemniczej żaby i pewnej staruszki, może też stadka kur. Nie mając żadnej wizji przyszłości dla siebie, zgadza się przyjąć tę, która zostaje jej zaproponowana przez nietypowe towarzystwo. Czy był to dobry pomysł? Czy uda jej się wyplątać ze wszystkich tarapatów? Kim jest ten podejrzany profesor i dlaczego jest tak przystojny B)?