gdyby odgrywał właśnie główną rolę w filmie, jakie przyszło mu grać, gdy był dzieckiem, życie tsukasy tenmy z pewnością dawno już wyszłoby na prostą. niestety, choć ma dopiero dziewiętnaście lat, szybko się przekonał, że jego życie nie czerpie już niczego ani z teatru, ani ze sceny filmowej - a po tym, jak doznał urazu kręgosłupa oraz został zmuszony do porzucenia swojej kariery aktora dziecięcego, na którą pracował tyle lat, prawie w ogóle nie widzi już dla siebie przyszłości. nie wyrósł jednak na osobę, która się łatwo poddaje, więc choć jego dni są wypełnione goryczą i zawodem, desperacko stara się znowu znaleźć dla siebie miejsce w świecie; i choć od swojego pierwszego dnia na studiach nie wymagał wiele, zdecydowanie nie spodziewał się, że ten fatalny dzień pokaże mu, że wciąż ma szansę na życie jak z filmu.
szkoda tylko, że tym, co zmieniło jego życie w jakiś chory film romantyczny było znalezienie jednej z trzech bratnich dusz, których inicjały miał wyryte na swoim nadgarstku oraz pójście na przedstawienie w phoenix wonderland, na którym stało się więcej, niż powinno, a nie dostanie swojej kariery z powrotem.
(ale może, tak naprawdę, to spotkanie sprawi, że w nagrodę będzie mógł spełnić swoje marzenie w o wiele lepszy sposób?)
albo: prosekai au, gdzie wxs formuje się dopiero na studiach (z wątkiem bratnich dusz w tle)
,,Gdyby ktoś mi pół roku temu powiedział, że będę teraz patrzeć na chłopaka, który za dzieciaka chciał mi się oświadczyć, całującego się z moją kumpelą to prawdopodobnie bym go wyśmiała. A teraz ... teraz siedzę i patrzą jak najebany JJ całuje najebaną Kiarę.''
Nie chcę zdradzać za dużo w opisie, ale od tego wszystko się zaczyna.