Asher Komer to uosobienie paradoksu. Szkolna gwiazda, przystojniak którego usidlić chce nie jedna. Jego wygląd nie sprawia jednak, że stał się playboyem. Wręcz przeciwnie, chłopak kocha się uczyć i ma do tego talent, więc ksywka kujona jest dla niego nagrodą. Ma też swoją mroczną stronę. Za dnia szkolny prymus, nocami oddaje się szybkiej jeździe i niebezpieczeństwu, nie zważając na konsekwencje. Gdy do jego klasy dołącza Cherrie, przyciąga jego wzrok. Problem polega na tym, że dziewczyna reprezentuje sobą wszystko to, czego on nienawidzi. Hałaśliwa, arogancka i ciągle wpadająca w kłopoty dziewczyna, dla której szkoła nie ma znaczenia, zupełnie do niego nie pasuje. Kłopoty trzymają się Cherrie, ona trzyma zaś się swojego motta : " Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni". Asher zdaje sobie sprawę, że musi trzymać się od niej z daleka. Żeby tylko było to takie proste, jak w teorii.