°•Powrót Do Korzeni•° ☆Wolfstar,Drarry☆ One Shot
  • Reads 123
  • Votes 4
  • Parts 1
  • Reads 123
  • Votes 4
  • Parts 1
Complete, First published Nov 03, 2023
Remus po kilku lat samotności dostaje propozycję pracy w Hogwarcie. Jak potoczy się jego historia podczas gdy Harry ma naprawdę duży problem, o którym mężczyzna musi powiedzieć dla już byłych przyjaciół?


Połączenie Wolfstar i Drarry czyli, moich dwóch ukochanych shipów w jednym ff💕

(Okładka z pinteresta)
All Rights Reserved
Table of contents
Sign up to add °•Powrót Do Korzeni•° ☆Wolfstar,Drarry☆ One Shot to your library and receive updates
or
#548severus
Content Guidelines
You may also like
One Missed Call - Jann ✓ by nutlie_
24 parts Complete
- Janek... - wyszeptałam, gdy zobaczyłam chłopaka, leżącego na łóżku szpitalnym. Był cały blady. Jego oczy... - piękne, hipnotyzujące oczy, w które byłam w stanie spoglądać godzinami, bez odwracania wzroku - umarły. Były nieżywe, bez tego pięknego błysku. Były zamglone, nieobecne - jak gdyby umierały. - Janek... - wyłkałam. Założyłam swoje dłonie na usta, by nie wydać z siebie głośnego szlochu. Podeszłam do chłopaka, a on tylko lekko się uśmiechną. Co ja zrobiłam... - Przepraszam cię Janek, przepraszam za wszystko, za siebie. Jak ja mogłam tego nie zauważyć. Zostawiam cię, odcięłam się od ciebie, a ty... cierpiałeś. Przepraszam, przepraszam, przepraszam - kręciłam gorączkowo głową, a spod moich powiek zaczęły spływać gorzkie łzy. Chłopak, delikatnym ruchem, złapał mnie za dłoń. Nasze spojrzenia na moment się spotkały, a w jego oczach, mimo iż były nie żywe, dostrzegłam miłość. Zaczęłam płakać jeszcze bardziej. Łzy nieustannie spływały po moich policzkach. Co ja zrobiłam... - Kocham cię - wychrypiał Janek, po czym uścisną moją dłoń mocnej. Uśmiechnęłam się smutno, a kciukiem starłam samotną łzę z twarzy chłopaka. Gdy zobaczyłam, że blondyn płacze coś we mnie pękło. Poczułam jak moje serce rozpada się na milion kawałków - niczym szklanka zrzucona na podłogę - bo chłopak, który uśmiechał się codziennie, teraz płacze. I to z mojej winy. Bo to ja go zostawiłam. Ja się od niego odcięłam, myśląc że tak będzie najlepiej. Jak zwykle się myliłam. Jak zwykle nawaliłam. Kątem oka zauważyłam, że Janek trzyma w swojej dłoni pogiętą kartkę. Delikatnie wyjęłam ją z jego dłoni, a to co tam przeczytałam, uderzyło we mnie jeszcze bardziej. Poczułam, że jakaś ogromna wiertarka, wierci dziurę w moim zabliźniałym już sercu. One missed call."
You may also like
Slide 1 of 10
Twoje Serce - Newron cover
Niektórych rzeczy się nie zapomina- na podstawie Więzień Labiryntu cover
One Missed Call - Jann ✓ cover
Mafia| Minsung  cover
never say never [ OKI ] cover
bad addicted (to you) [HyunLix] cover
Obserwator cover
Era Huncwotów - Talksy cover
this autumn night-jann ff cover
regulus black  | "silva, mare, scelerisque"  cover

Twoje Serce - Newron

46 parts Complete

- Co jest kurwa ze mną nie tak?- pytał rozpaczliwie sam siebie łapiąc się za głowę. Nie wiedział co się dzieje. Nie wiedział, gdzie obecnie jest. Wszystko wydawało się inne, wręcz mroczne - Dlaczego ja to mam, co się dzieje. Co kurwa ten jebany Natan mi zrobił? - panikował rozglądając się rozpaczliwie po pomieszczeniu. Wszystko było fioletowe. Nie wyglądało na to, że dalej był w swojej bezpiecznej komnacie. Miejsce w którym obecnie się znajdował przypominało grobowiec.Wielki, zimny, pełen pochodni płonących niebieskim płomieniem. Na samym jego środku był wielki, odwrócony krzyż nad którym unosił się jakiś człowiek. Wyglądał na złego maga, lub czarnoksiężnika. Ewron przełknął ślinę starając się przekonać samego siebie, że to wszystko co właśnie się działo, było tylko snem - To nie tylko sen - przemówił głos - Zostałeś wybrany, a ja jeszcze po ciebie wrócę Lordzie - zakończyła tajemnicza postać, po czym szybko podleciała do Ewrona, który krzyknął i zakrył oczy, licząc, że w ten sposób postać zniknie. Gdy je ponownie otworzył był w swojej tajemniczej komnacie, totalnie nie rozumiejąc co właśnie się stało. Był pewien jednej rzeczy. Znajdował się w wielkim zagrożeniu i cholernie bał się tego co miało wydarzyć się dalej...