Co jeśli koniec świata nigdy nie mial byc czyms raptownym? Jeśli zamiast wielkiego kataklizmu, następstwa katastrof i nagłej śmierci wszelkiego istnienia, świat miałby umierać powoli, gasnąc w cichej agonii tak dlugo jak bedzie trzeba? Co jeśli zmiany byłyby tak subtelne i stopniowe, że nikt by ich nawet nie zauważył?
"Ten świat umiera, dlaczego wciąż tak kurczowo trzymasz się życia?
Dlaczego wciąż próbujesz odnaleźć w nim radość i sens?
Dołącz do nas, w objęciach ciemności nigdy nie będziesz już cierpieć, nie będzie śmiechu ni łez, nie będzie niczego...
Pamiętaj, to wszystko wasza wina. Sami to na siebie sprowadziliście."
Ten zbiór opowiadań łącząc horror z fantastyką, zabierze was w podróż po mrocznej, zagadkowej krainie, gdzie zakonnicy zwani Obrońcami, sprzymierzeni pod sztandarem wiary, zmagają się z koszmarną codziennością, by wykupić mieszkańcom choć kilka chwil spokoju. Czy w ogóle warto pomagać zepsutym do cna szumowinom? Czy warto szukać piękna pod warstwą zgnilizny i brudu? Życie tutaj to z góry przegrana sprawa, najlepiej już teraz rzucić się w otchłań.
[UWAGA : opowiadania zawierać mogą wulgaryzmy, przemoc oraz trudne tematy, dbajcie o siebie i czytajcie ostrzeżenia na początku rozdziałów.]
Wszelkie prawa zastrzezone, okładka wykonana przez autora.
Adopted Daughter-in-Law is Preparing to be Abandoned
60 parts Ongoing
60 parts
Ongoing
Opanowałem ciało niezwykle okrutnego złoczyńcy, który dręczył męskiego prowadzącego podczas pobytu w sierocińcu.
"Tylko nie rób tego"
tak sobie pomyślałam. Ale żałośnie wygląda to, że ciągle jest bity przez inne dzieci, więc będę miała na niego oko przez jakiś czas.
"Dziecko obok. Ja również zaadoptuję to dziecko"
"Czy zostałam adoptowana?"
"Nie, zajmę pozycję synowej."
...W ten sposób, główny bohater i ja zostaliśmy adoptowani razem. Ale jak to możliwe? A główna bohaterka!
***
Jak można było się spodziewać, główny bohater dołączył do swojego przybranego ojca, by wziąć udział w wojnie. A kiedy wróci, będzie z oryginalną bohaterką.
Przygotowałam się bardzo starannie na rozwód i deportację z mojej rodziny. Dzięki obu w ostatnim czasie, zarobiłam mnóstwo pieniędzy! Ale...
"Damian, czy wróciłeś do domu sam? Czy ktoś jeszcze z tobą przyszedł?".
"Inni?"
Spojrzenie Damiana nagle wyostrzyło się na moje pytanie.
"To jest takie niezręczne, Eluś. Czy szukasz innego mężczyzny niż twój mąż?".
"Hę?"
"Nie ma mowy. Pewnie zabiłbym tego mężczyznę z zazdrości".
Spojrzałam na mojego teścia w poszukiwaniu pomocy.
"Zgadzam się również. Ellie nie powinna zdradzać gdzieś swojego męża."
Nie jestem autorem manhwy, ja tylko staram się ją przetłumaczyć. C;