Zostawiłaś mnie, gdy tak bardzo Cię kochałem... Zostawiłaś mnie, gdy tak bardzo Cię potrzebowałem... Dlaczego więc, wciąż chcę spojrzeć w twe oczy, poczuć twój delikatny dotyk? Dlaczego chcę, byś znów mi wyszeptała, swym śmiechem mnie połaskotała. Dlaczego me serce wciąż boleśnie bije, gdy patrzę na morze i nie widzę Ciebie... Twego uśmiechu promiennego, jak słońce jasnego. Nie widzę już Ciebie ze mną, tylko cień, co zawsze stoi i przypomina mi, jak bardzo boli... Dlaczego tak bardzo mnie zraniłaś, mimo że Cię kochałem...? A teraz łez brakuje mi we mnie, bo wszystkie spadły, gdy płakałem... A przecież już zawsze śmiać się miałem...