Teenage Dream || Minlix
  • Reads 859
  • Votes 127
  • Parts 5
  • Reads 859
  • Votes 127
  • Parts 5
Ongoing, First published Nov 27, 2023
Mature
Felix to zwykły nastolatek z Sydney, którego największym marzeniem jest spotkać grupę swoich ulubionych idoli. 

Inny, którzy go znają pewnie powiedzą, że to dla niego pestka gdyż jego brat jest liderem grupy, lecz nic bardziej mylnego, ponieważ Chris kategorycznie zabrania mu poznać jego przyjaciół. 

Choć co jeśli coś pójdzie nie tak i jednak się spotkają? 

Czy faktycznie będą tacy jak Felix myślał, czu jednak zupełnie na odwrót? 

Zobaczymy! 

Pobocznie: Minsung, Jeongchan, 
!fluff, angst, smut! 
!zmieniony wiek;  skz ot7! 
!top: l.mh; h.js; s.cb; y.jn! 
!bottom: l.fl; l.mh; h.hj; b.ch; k.sm! 
Cover by cos_australijskiego
All Rights Reserved
Sign up to add Teenage Dream || Minlix to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Moja Omega - Drarry cover
Miraculum: opowiadania cover
Obserwator cover
Newron333 cover
More than love || Pedri cover
never say never [ OKI ] cover
The Last Time / Rafe Cameron cover
♡~001x456~♡ cover

Boys Don't Cry

77 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."