Osiemnastoletnia Emma zaraz po skończeniu liceum postanawia zrobić sobie rok przerwy od nauki. Ciężar wiszących nad nią decyzji zaczyna ją przygniatać, dlatego zamiast pójść na studia i rozwiązać kilka innych spraw, mających zawarzyć na jej przyszłości, dziewczyna kupuje bilet w jedną stronę do Dublina, gdzie ma spędzić kilka najbliższych miesięcy, nim wyruszy w dalszą podróż po Europie. Liczy na to, że ten wyjazd oczyści jej głowę, pozwoli nabrać dystansu i oddechu, a co ważniejsze zbliży do ukochanej zmarłej babci, która urodziła się na zielonej wyspie.
Dziewczyna zatrzymuje się u osobliwego starszego pana oraz jego wnuka Liama - zamkniętego w sobie chłopaka z gigantyczną kolekcją koszulek z cudacznymi napisami.
Niestety, Emma szybko przekonuje się, że bycie samotną z zupełnie obcym kraju wcale nie jest tak rozwojowe, wyzwalające i romantyczne jak sobie wyobrażała. A już na pewno nie, gdy ma się tendencję do gubienia walizek, rujnowania wynajętych samochodów i wsiadania nie do tych autobusów co trzeba.
Ratunkiem dla osiemnastolatki okazuje się nie kto inny, jak oczytany Liam, którego wiedza odnośnie mitologii i zabytków równa się ilości dziwacznych koszulek, które nosi. Chłopak oferuje Emmie pomoc w zamian za wyświadczenie jednej prostej przysługi - dziewczyna miałaby towarzyszyć mu na zbliżającym się weselu kuzynki.
Emma i Liam wyruszają wspólnie na ekscytującą wyprawę po najpiękniejszych zakamarkach Irlandii, gdzie owce pasą się na wrzosowiskach, a w sielskich B&B niezmiennie mają tylko jedno łóżko. Między dziewczyną, a chłopakiem pojawia się nić porozumienia, powoli przeistaczająca się w iskrę, mającą potencjał wywołać całkiem imponujący płomień.
Bo niespodziewanie dziewczyna poznaje rodzinny sekret Liama, a jej późniejsze decyzje mogą zgasić uczucie, jakie ich połączyło.
„Każdy twój uśmiech jest tym, który leczy moje rany."
Maven Namgung nienawidzi poniedziałków. A w szczególności tych poniedziałków, gdy dzieje się coś złego. Po jednym niepokojącym telefonie dziadka decyduje się zwolnić z pracy na jeden dzień i pojechać do małego miasteczka o nazwie Wineley, aby upewnić się, że jego babci i dziadkowi nic nie zagraża.
Niestety, ale Maven daje się wkręcić w intrygę swoich najbliższych. W wiosce jest tylko jeden weterynarz i jest nim dziadek Mavena, który razem ze swoją żoną zdecydowali się wybrać w podróż po świecie na trzy miesiące. Maven zostaje ściągnięty do Wineley, aby zastąpić dziadka na określony czas. Mężczyzna nie ma wyboru i decyduje się zostać, aby odwdzięczyć się za wszystko dziadkom.
Jednak... Nie spodziewa się, że w miasteczku, którym dotychczas gardził, pozna pewną blondynkę i jej córeczkę, które wywrócą jego poukładany świat do góry nogami.
Może ten jeden, wyjątkowy uśmiech sprawi, że w mężczyźnie na nowo obudzą się uczucia, przed którymi się wzbraniał?