Nicholas od zawsze był złotym chłopcem, który miał iść do dobrego college'u, zdobywał najlepsze dziewczyny i pochodził z dobrego domu.
Problem w tym, że czuł niedosyt. Czego by nie zrobił, wciąż mu było mało.
Wszystko się zmieniło, kiedy pierwszego dnia wakacji wpadł w kłopoty i musiał stanąć przed sądem.
Dwieście godzin prac społecznych za wandalizm. Wakacje, które miały być najlepszymi przed pójściem do collegu, teraz nie zapowiadają się tak fajnie, ponieważ musi je spędzić w hospicjum świetego Alberta.
„Drogi Pamiętniczku...
Żartuję, jeszcze mnie tak nie sponiewierało.
Notatniku,
wchodząc tamtego wieczoru na dach jednego z najwyższych budynków miasta Jackson w stanie Missisipi, jeszcze nie wiedziałem, że właśnie rozpocząłem epilog pewnego etapu w moim życiu.
Krótkim, ponieważ w tamtym okresie miałem za sobą osiemnaście szalonych i zadowalających - jak wtedy myślałem - lat, ale to wciąż w pewnym sensie zakończenie.
Wszystko mogło potoczyć się inaczej... Wcześniej tego wieczoru Michael stanął w oknie mojego pokoju, a jego propozycja zaważyła o całej reszcie.
Byłem tylko głupim dzieciakiem. Tak naprawdę nic nie wiedziałem o życiu, wszystko miałem podane na tacy. Bogaci rodzicie, stypendium sportowe, które miało zapoczątkować moją karierę baseballową, oraz dziewczyny.
Mnóstwo dziewczyn i imprez.
To, czego nie doceniałem, a teraz postawiłbym na pierwszym miejscu, to przede wszystkim zdrowie i rodzina.
A o nich będzie tu sporo.
Nie zacząłbym opowiadać historii swojego życia, gdyby nie moja terapeutka - stwierdziła, że skoro nie chcę rozmawiać z nią, to porozmawiam z notatnikiem.
Tak więc siedzę nad jeziorem i rozmawiam z kartką papieru i długopisem.
A ona to wszystko później przeczyta...
Przechodząc w końcu do rzeczy i cytując moją ulubioną książkę: „Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego" .
Nicholas"Todos os Direitos Reservados