Prolog
Zawsze chciałam skończyć szkołę, znaleźć dobrą pracę. Moje plany się pokrzyżowały.
Mam dziewiętnaście lat, dziecko, którego ojciec wyjechał nie wiadomo gdzie. Nie interesuje się nim, jak sam stwierdził nie jest gotowy na dziecko jest jeszcze młody i chce się cieszyć życiem.
Rodzice namawiali mnie do oddania synka, lecz się nie zgodziłam, nie mogłabym żyć ze świadomością, że wychowują go obcy ludzie. Mam rodziców, lecz mieszkają oni w Nowym Jorku, a ja w Los Angeles. Nie mamy również ze sobą bardzo dobrych kontaktów, ale jest okej. Nie skończyłam szkoły, musiałam iść do pracy, której nie było łatwo znaleźć bez wykształcenia. Odkąd zaszłam w ciąże szukałam pracy. W czasie ciąży finansowo pomagali mi rodzice, więc rozglądałam się, co bym mogła robić, gdzie by mnie przyjęli.
Czas pomocy się jednak skończył i musiałam sama sobie radzić. Wtedy poprosiłam Johna mojego przyjaciela o pomoc. Jedynie, co mi załatwił to praca w klubie nocnym, w którym on pracował jako barman. Tańczyłam na rurze, wtedy mojego synka pilnowała niania.
Najpierw tylko tańczyłam, moja pensja nie wystarczała na wszystko. Szef zaproponował mi, żebym przyjmowała również klientów i uprawiała z nimi sex. Nie podobało mi się to, lecz nie miałam innego wyjścia. Jeszcze ten cholerny szef Justin. Bałam się jego, ponieważ czasami się nade mną znęcał. Nie miał za grosz szacunku do nikogo. Musiałam to jakoś przetrwać, bo innej możliwości nie było. Nie żyłabym tak jak teraz. Mam przynajmniej dom, samochód, pieniądze na jedzenie i rozpieszczania mojego malca Zack'a.
- Wiedziałaś? - zapytał marszcząc brwi.
- Lloyd ja - zawachałam się. Nie miałam pojęcia co mu powiedzieć. Miałam przecież być z nim szczera.
- No tak - zaśmiał się sucho. - Oczywiście że wiedziałaś.
- Proszę cię - zaczęłam, ale nie pozwolił mi skończyć.
- Nie. Nic już nie mów. Nie chcę mieć z tobą nic wspólnego. - Pokręcił głową i mnie wyminął odchodząc. Zostawił mnie. Zostawił, a miał nigdy tego nie zrobić.
.
.
.
.
.
Camilla żyła jak każda inna dziewczyna, bynajmniej do czasu, aż nie odkryła swojego żywiołu. Żywiołu, który był taki sam, jak pewnego zielonookiego blondyna. Jednak jak się okazuje, nie tylko to ich łączyło.
*Książka jest luźno oparta na serialu : Ninjago, Mistrzowie Spinjitzu. Nie dzieje się w żadnym konkretnym sezonie, a opisana historia jest w całości wymyślona przeze mnie.
#1 w Ninjago - 22.07.24
#1 w Kai - 15.08.24
#1 w Zane - 19.08.24
#1 w wojna - 03.09.24
#3 w Jay - 19.09.24
#1 w Nya - 04.10.24
#1 w Lloyd - 26.10.24
#1 w Jay - 02.11.24