Polskie tłumaczenie dobrze znanego przez fanów Hazbin Hotel fanfiku pt. "When We Meet Again". Na samym wstępie pragnę zaznaczyć, że nie jestem żadną profesjonalną tłumaczką, ani się za nią nie uważam. Traktuję to tłumaczenie jako formę relaksu oraz podszlifowania języka angielskiego.
UWAGA! To opowiadanie jest oznaczone jako 18+ nie bez powodu. Występuje w nim:
-Wulgarny język
-Posługiwanie się bronią; przemoc, krew
-Treści o charakterze seksualnym; gwałt, seks, prostytucja
-Homofobia; wyzwiska, szkalowanie osób homoseksualnych
-Ataki paniki, napady furii
-Ostre nadużycie alkoholu oraz narkotyków
-Śmierć; samobójstwo
-Opisy wojny
-Zapędy sadystyczne, choroby psychiczne (np. depresja)
-Uzależnienie od hazardu; rosyjska ruletka
CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!
Czy jest to wielki spojler do samej treści opowiadania? Tak. Czy obchodzi mnie to bardziej, niż bezpieczeństwo oraz komfort czytelników? Stanowczo nie. Jeżeli ktoś nie przeczytał opisu, będę wstawiać trigger warning na początkach rozdziału ku przestrodze. To opowiadanie pod żadnym pozorem nie ma na celu promowania powyższych szkodliwych wzorców. Myślę, że czytelnicy tutaj są jednak na tyle dojrzali, że sami wiedzą co jest złe i odróżniają fikcję literacką od rzeczywistości. Życzę wszystkim miłego czytania. <3
Link do oryginalnego opowiadania:
https://archiveofourown.org/works/27139448/chapters/66276155
(wiem, że nie można w niego kliknąć, ale zawsze można skopiować i wkleić w przeglądarkę)
Kiedyś żyłam jak w bajce, ale ta szybko się skończyła. Przyszło zderzenie z rzeczywistością: bolesne i bezlitosne.
Nazywam się Dafne. Teoretycznie jestem spadkobierczynią firmy moich rodziców... Praktycznie? Obecnie moim głównym narzędziem pracy jest mop.
Nie zrozumcie mnie źle, rodzinny biznes prowadzi mój brat. Ja natomiast pracuję dla jego znajomych. Jak do tego doszło? To już bardziej skomplikowana historia.
Ciężka praca mnie nie przeraża, ale mam pewną słabość... I to ona najczęściej pakuje mnie w kłopoty. Prezes firmy, w której pracuję, przekonał się o tym już przy naszym pierwszym spotkaniu.
Grand Shmidt, zapamiętajcie tego pana. Mój szef, który próbuje zapanować nad... pandami. Tak, pandami. One są teraz moimi sprzymierzeńcami!
Książka 18+