Co mogłoby się wydarzyć o zmierzchu, przed ową nocą jesienną, kiedy to królestwo Nargothrondu, pod władzą Finroda Felagunda, złączyło swe dzieje z losami Berena i Lúthien. Pomysł z wykorzystaniem bohatera, który w tamtym momencie również przebywał na dworze Felagunda. Fanfiction z szuflady wyjęte, kurz zdmuchnięty i najwyższy czas, żeby się nim podzielić! To niezobowiązujące, fanowskie gdybanie, o którym przypomniałam sobie jednak podczas pochłaniania wspaniałych „Ballad Beleriandu", które w dużym stopniu traktują o tych właśnie, moich bezsprzecznie ulubionych wydarzeniach Śródziemia Pierwszej Ery. Serdecznie zapraszam do przeczytania sceny z udziałem Finroda Felagunda... oraz Huana. Brzmi zachęcająco? ❤️