Pod kontrolą (n.h)
  • Reads 640
  • Votes 31
  • Parts 7
  • Reads 640
  • Votes 31
  • Parts 7
Ongoing, First published Mar 29, 2015
Clary od zawsze lubiła mieć kontrolę nad wszystkim. Zdawało jej się, że tak właśnie jest, że ma pod kontrolą swoje życie, jednak nie była w stanie zorientować się kiedy wszystko wymknęło się z jej rąk. Kiedy jej życie nigdy nie było już pod jej władzą. Kiedy jej własna rodzina stała się dla niej obca. Kiedy wszystko co miała okazało się iluzją. Poza jednym...

od autorki:
JEŚLI JUŻ CZYTASZ TO PRZECZYTAJ PRZYNAJMNIEJ DO 4 ROZDZIAŁU. ZDAJĘ SOBIE SPRAWĘ, ŻE NA POCZĄTKU NIE JEST ZBYT CIEKAWIE, ALE ZAWSZE TRUDNO MI SIĘ PISZE POCZĄTKI. PÓŹNIEJ ROBI SIĘ CIEKAWIEJ, ZATEM PROSZĘ POMĘCZ SIĘ TROCHĘ, A MAM NADZIEJĘ ŻE SIĘ NIE ZAWIEDZIESZ ;)
All Rights Reserved
Sign up to add Pod kontrolą (n.h) to your library and receive updates
or
#125imagine
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
001 x 456 | αgαınst αll odds | [ PL ] cover
Biznesmen i Ja cover
Zapach perfum || MATA cover
001 x 456 cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Dance with me || Dramione  cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."