Bycie idealnym było największym brzemieniem, jakie musiała nosić na swoich barkach.
Lucy Graves wychowała się w rodzinie idealnej. W rodzinie, w której każdy posługiwał się wyćwiczonym uśmiechem, w której nigdy nie poznała ciepła ani bliskości. Lucy była definicją ideału. Wykreowanym kłamstwem, które wyszło na jaw, kiedy odnalazła swoją siostrę martwą.
Policja, znajomi i rodzice są przekonani, że młoda dziewczyna popełniła samobójstwo. Śledztwo zostało zamknięte nim na dobre się rozpoczęło, a jej rodzina dopilnowała, by każdy zapomniał o tej nieplanowanej skazie, która mogła zniszczyć ich reputację. Zapomnieli wszyscy, tylko nie Lucy.
Zdesperowana dziewczyna, aby odkryć prawdę, wchodzi w świat, którego nigdy nie powinna poznawać. Świat, w którym zemsta jest definicją sprawiedliwości, noce mają zapach benzyny, a problem można rozwiązać poprzez kupno kolejnego woreczka z białym proszkiem.
Świat, który jest zbyt podobny do chaosu rozgrywającego się w jej głowie. W którym zaczyna żyć, aby przetrwać.
Zdjęcie na okładce nie należy do mnie!
Życie dziewiętnastoletniego Damon'a Willow'a nigdy nie było usypane płatkami róż. W każdej szkole był wyśmiewany, a powodem było jego lewe ramię, które zawiera różnego rodzaju blizny. Gwoździem do trumny Damon'a było pobicie ze skutkiem śmiertelnym innego chłopaka.
Po odsiadce roku w poprawczaku ucieka, zostawiając za sobą całą swoją przeszłość. Takim sposobem po dwóch latach tułaczki pojawia się w Liverpool w Wielkiej Brytanii. Tam zaczyna nową szkołę, chcąc zdobyć wykształcenie.
W placówce jednak nie obywa się bez prześladowania. Chłopak stara się panować nad agresją, by nie było powtórki z rozrywki - w końcu za drugim razem może nie mieć tyle szczęścia.
Brunet jednak nie zdaje sobie sprawy, że przykuł uwagę pewnej siedemnastoletniej uczennicy, Martiny Cline
należącej do szkolnej elity. Dziewczyna dostrzegła w nim coś, czego nie widzieli inni.
TW: handel narkotykami, przekleństwa oraz bójki!!!