„Witaj tutaj, gdzie wraz z pociągnięciem pędzla, świat staje się płótnem, a marzenia ożywają w barwach. Tutaj, gdzie nic nie jest takie, jak się wydaje. "
„- Dlaczego ludzie są tutaj tacy nieszczęśliwi? - zapytała. - Przecież o jest tu takie kolorowe, jak z bajki.
- To tylko złudzenie. Tak naprawdę wszystko jest tu szare i ponure. My jesteśmy jak kwiaty: na zewnątrz kolorowe i pełne życia, lecz ich korzenie z czasem gniją i usychają. Nastaje ich koniec."
Opowiadanie wymaga korekty. Może pojawiać się sporo błędów. Może kiedyś się za nie wezmę.