Raven lubi swoje życie. Ma dobrą pracę w Straży Lorda Protektora, dom na przedmieściach i kochającego partnera. Nawet samochód, który lata świetności ma już za sobą, jest przyjemną częścią jego codzienności. Jednak wszystko musi się kiedyś skończyć. Po dwóch tysiącach lat względnego spokoju, świat zaczęły nawiedzać tajemnicze anomalie, których źródło pozostaje nieznane. Raven zostaje zmuszony do stanięcia oko w oko ze swoim przeznaczeniem, które do tej pory pozostawało tajemnicą koronowanych głów Leśnego Dworu. Kiedy sięga po swoją moc, zdaje sobie sprawę z tego, że sielanka właśnie dobiegła końca. UWAGA! Fabuła zawiera nie tylko jednego, ale nawet dwóch (!) dość sarkastycznych brunetów (książkary lubią to), rudego, wrednego elfa, wielkiego jak szafa trzydrzwiowa zmiennokształtnego i drogę prowadzącą do wypełnienia narzuconego przez bogów przeznaczenia. Książka pisana jest przez dwie osoby - DWIE. Dominują wątki homoseksualne, ale nie zapominamy o parach heteroseksualnych.