Każdy z nas nosi w sobie jakąś tajemnicę. Podobno ludzie są jak księżyc, mają swoje dwie twarze.
Zarówno Alice jak i Vincent skrywają swoją przeszłość i prawdę o sobie. Oboje z bardzo różnych powodów. Kobieta wie czego chce od życia i dlaczego obrała taką ścieżkę, a nie inną. Mężczyzna z kolei pogubił się, zatracił w karierze i pędzie za pieniądzem. Mimo że dojrzalszy, to jednak Alice będzie tą rozsądniejszą.
Wieczny Piotruś Pan kochający pieniądze i dobrą zabawę i poukładana, stroniąca od ludzi i przepychu dziewczyna, która porzuciła bogate i wygodne życie, które oferował jej bogaty i kochający tata.
Różni ich piętnaście lat i światopogląd. Łączy? Sztuka. Ona ambitna malarka, on muzyk, chociaż to właśnie będzie się starał utrzymać w tajemnicy.
Miłość na starcie skazana na porażkę? Czy może w myśl powiedzenia, że przeciwieństwa się przyciągają, tę dwójkę połączy coś wyjątkowego? Jedno jest pewne, będzie burzliwie, kiedy te dwa żywioły połączą się ze sobą.
*Dawniej Woods Coffee's*
Panującą pomiędzy nami ciszę, której kompletnie nie byłam świadoma przez analizowanie każdego detalu ciała szatynki, przerwał jej zachrypnięty głos, z którego barwy wywnioskowałam całkowitą powagę wypowiedzianych przez nią słów.
- Lepiej już chodźmy, bo jeśli zaraz nie przestaniesz patrzeć na mnie w ten sposób będziemy zmuszone zostać tu na dłużej ...
Ona naprawdę to powiedziała czy się przesłyszałam ...
29.11.22r.
#1 lesbian