Słowa rzucone w przestrzeń, bez zastanowienia.
Obietnice, które ciążą przez lata, pomimo ich dotrzymania.
I oni. Zagubieni między tym, co konieczne i tym, co dyktuje serce.
Matteo i Solene - dwoje ludzi, którzy dźwigają ciężar przeszłości, próbując odnaleźć sens w świecie pełnym cierpienia i straty.
Matteo stara się uciec przed przeszłością, która wciąż nie pozwala mu o sobie zapomnieć. Po latach walki z uzależnieniem i zmaganiem się z żałobą po tragicznej śmierci dziewczyny, próbuje nauczyć się żyć na nowo, ale demony przeszłości nie ułatwiają mu tego zadania.
Solene, zamknięta w pułapce żalu po stracie matki, czuje, że grunt pod jej stopami zaczyna się coraz szybciej osuwać. Wokół niej nie ma osoby, która mogłaby ją uratować przed upadkiem. W domu czeka na nią jedynie ojciec alkoholik, a związek, w którym tkwi, przynosi więcej bólu niż miłości.
Gdy ich drogi się przecinają, rodzi się między nimi krucha więź.
Jednak czy okaże się wystarczająca, by pokonać przeszłość i wytrwać w walce o lepsze jutro?
"- Wiesz... Mój ojciec może dowiedzieć się całkowicie przez przypadek, że uwodzisz jego syna. - kpina w jego głosie była wręcz namacalna. - Jak myślisz, ile by mu zajęło wyrzucenie ciebie i wszystkich twoich rzeczy z tego domu?
- Nie zrobisz tego. - pokręciłam głową na boki, patrząc mu błagalnie w oczy.
- Może tak, może nie. Zapamiętaj, że to ja rozdaję karty. - warknął."
Gdzie oni mieli wszystko, a ona nie miała nic.
Gdzie oni mieli nadzieję na zdobycie kolejnych pieniędzy, a ona miała nadzieję na lepsze jutro.