~Białe Pióra~ [korekta rozdziałów]

A co by było, gdyby anioł stróż, który od zawsze był przygotowywany do swojej roli, nagle postanowił porzucić niebo? Gdyby odwrócił się od wszystkiego, w co wierzył, i zamiast czuwać nad ludźmi z wysoka, postanowił żyć wśród nich? To nie była łatwa decyzja. Oznaczała wyrzeczenie się wszystkiego - domu, który znał od zawsze, przyjaciół, którzy byli mu jak rodzina, i samej swojej natury.

Amaria jednak nie zawahała się. Opuściła niebo i zeszła na ziemię, zostawiając za sobą wszystko, co było jej bliskie. Na początku było jej trudno. Świat ludzi różnił się od tego, w którym dorastała, a ona musiała znaleźć sposób, by się w nim odnaleźć. Dzięki magii udało jej się wkraść do rodziny Moore. Elisabeth, jej mąż Jacob i ich córka Lily nie mieli pojęcia, kim naprawdę jest Amaria - dziewczyna użyła zaklęcia, by uwierzyli, że jest ich daleką kuzynką. Plan się powiódł. Zaczęła nowe życie, a nawet chodziła do szkoły razem z Lily.

Z czasem nauczyła się funkcjonować jak zwykła nastolatka. Przestała się wyróżniać, przestała myśleć o przeszłości. Wydawało jej się, że w końcu ma szansę na normalne życie. Do czasu.

Tego dnia spotkała jego - Astarotha Evansa.

Diabła w ludzkiej skórze. Demona, który pełnił rolę diabelskiego stróża. Był jej całkowitym przeciwieństwem - gdzie ona widziała światło, on przynosił cień. Gdzie ona chroniła, on niszczył. Ale coś w nim przyciągało Amarię w sposób, którego nie potrafiła zrozumieć.

Co się stanie, gdy ich ścieżki się skrzyżują? Czy los połączy ich na dobre, czy wręcz przeciwnie - rzuci ich przeciwko sobie w walce, której żadne z nich nie chciało?

⚠️ Książka zawiera:
• wulgaryzmy,
• możliwe sceny śmierci,
• trudne tematy
• sceny 16+ oraz 18+.

To moja pierwsza książka, więc zobaczymy, co z tego wyjdzie! Za ewentualne załamanie nerwowe nie odpowiadam - leczenia psychiatrycznego ani leków