Los Santos. Wyspa jak marzenie. Wakacje trwają cały rok, a wszyscy mieszkańcy są ze sobą na ty. Wyspa zmieniła się na przestrzeni tych trzech lat, i zmieni się też i teraz, a bowiem, Los Santos czekają poważne problemy.
___
- Przestań Dramatyzować, twojemu ojcu nic nie jest. - Odezwała się niska blondynka o niebieskich oczach. jej twarz była znudzona, i zmęczona. kilkugodzinny lot bez snu naprawdę był męczący. Przetarła zmęczone oczy i zięwnęła, rozciągając się.
- Mój ojciec nie odzywa się do mnie już długi czas, Rose. Napewno coś się stało. - Blondyka spojrzała na dziewczynę niższą od niej, która wypowiedziała jej imie. Miała spięte czerwone włosy i brązowe oczy. Nie było widać po niej zmęczenia, raczej determinację, by znaleźć swojego ojca.
- Nie ważne co się stało, napewno nic mu nie jest, Nagini. - Wyższa brunetka, o zielonych oczach złapała czerwonowłosą za ramię i potarła je, dodajac jej wsparcia.
- Dzięki Val. - Nagini uśmiechnęła się do niej słabo.
Cała trójka spojrzała przed siebie. Stały właśnie na lotnisku, a ludzie, którzy lecieli tym samym samolotem właśnie z niego wychodzą. Spojrzały po sobie, i zgodnie ruszyły za ludźmi. Miały spotkać się w jakiejś restauracji ze starym znajomym ojca Nagini, by dowiedzieć się, co się z nim stało, ponieważ sam sie nie odzywa. Dziewczyny nie wiedziały, że po tym czego się dowiedzą, wszystko stanie na głowie.
__
czesc, tu Nicola i Maja i to nasza pierwsza wspólna książka z uniwersum 5city, mamy nadzieję że się spodoba :33
W brutalnym świecie gry, gdzie każdy jest tylko numerem, 456 i 001 odkrywają, że nawet wśród chaosu i śmierci mogą narodzić się więzi, które zmieniają wszystko. Czy w miejscu, gdzie zaufanie jest luksusem, a każdy krok może być ostatnim, znajdzie się miejsce na coś więcej niż przetrwanie?
‼️ pamiętajcie.. to fanfik. Nie bierzcie wszystkiego na poważnie. I przede wszystkim nie porównujcie tego do dokładnych wydarzeń i postaci z serialu. Imiona także mogą sie nie pokrywać z rzeczywistymi
for fun... zapraszam!!‼️