„- Kochani, mamy dla was zabawę - zwróciła się do czarodziei kobieta ubrana w czerwony płaszcz. - Chcielibyście przenieść się w czasie?
- I zostać żywymi trupami o nieznanej śmiertelnikom mocy? - Druga postać była... ciężka do określenia. Harry podejrzewał, że użyła jakiegoś zaklęcia odwracającego uwagę, bo po prostu nie mógł skupić się na jej wyglądzie. Ale gdzieś na obrzeżu świadomości zamajaczyła mu kosa, długi czarny płaszcz i kościste dłonie.
- To znaczy, nie żebyście mieli jakiś wybór - wyjaśniła pierwsza kobieta, wykrzywiając idealne usta w uśmieszku. - Przeniesiecie się do czasów, w których nie było plagi. Kiedy jeszcze chodziłeś do szkoły, Tom!"
Alice Gray nigdy nie powinna przyjeżdżać na szósty rok w Hogwarcie. Nauczanie domowe, tego trzeba było się trzymać. Szczególnie, że została wciągnięta w spisek mający na celu uratowanie świata za sprawą dziwnego profesora, który najwyraźniej panicznie bał się duchów.
Harry Potter nigdy nie powinien godzić się na współpracę Voldemortem. A już szczególnie nie przy czymś tak delikatnym jak odduchowianie domu. Coś takiego może skończyć się tragedią albo jeszcze gorzej, podróżą w czasie.
Eleonora nie powinna ograniczać swojego daru przewidywania przyszłości, więc zaczyna wykorzystywać go coraz bardziej i bardziej. Jednak konsekwencje tego pojawiają się w zawrotach głowy, wyczerpaniu i nieznośnych szeptach. Co za dużo, to nie zdrowo, jak mawiają mądrzy ludzie.
Walburga Black nie powinna robić wielu rzeczy, ale interesowanie się skrzętnie skrywanymi sekretami było jej najgorszym wyborem.
-
CZYLI inspirowany (tylko inspirowany, przysięgam!) „Lockwoodem i Spółką" fanfik o Harrym Potterze, gdzie bóstwa Przeznaczenie i Śmierć wysyłają Harry'ego i Voldemorta z ogarniętego niebezpieczną, duchową zarazą Londynu, do przeszłości.
Dola jest jedną z Tkaczek Losu w panteonie Welesów. Jej życie biegnie spokojnym torem pod pieczą Roda oraz Wielkiej Baby. Dnie spędza ze swoimi siostrami - Przędą i Niedolą, mając nadzieję, że tak już będzie zawsze. Dotąd myślała, że największym zagrożeniem są zaręczyny Przędy ze Świętowitem. Dola nigdy nie mogła pojąć, co siostra w nim widzi, ani dlaczego miłość robi z nich takich głupców? Jej samej wydawało się, że nigdy nie zdoła się w nikim zakochać. Ale czy na pewno? Po trudnym zawirowaniu z Tkaniem Czasu Dola musi szukać dla siebie drogi ucieczki i takim oto sposobem trafia do zupełnie obcego miejsca, tak odległego, w jakim jeszcze nigdy nie była - Panteonu Nefrytów. Nie tylko wszystko jest tam inne, począwszy od zwyczajów, kończąc na ubiorze, ale również nie sposób opanować strach, gdy dostała się w ręce Czarnego Boga - mrocznego księcia, który uznał ją za najpoważniejsze zagrożenie dla całego panteonu. Dziecina i głupiutka Dola zostanie postawiona przed koniecznością poradzenia sobie z wszystkimi przeciwnościami oraz przekonania księcia, że w istocie nie jest tak straszna, jak mu się wydaje. To jednak dość trudne zadanie, gdy w panteonie zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a jej uczucia do Czarnego Boga stają się coraz bardziej niezrozumiałe.