Czy Harpagon z dramatu „Skąpiec" autorstwa Moliera jest skąpcem absolutnym? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć psycholog w miejscu nieistniejącym formalnie w czasie i przestrzeni. Razem z asystentem prowadzą przesłuchanie, które ma na celu poznanie charakteru Harpagona, tymczasem sam przesłuchiwany nie ułatwia tego zadania. Czy teoria psychologa jest poprawna, czy on sam dochowa tradycji swego zawodu i wytłumaczy Harpagonowi, dlaczego nie jest zły, a przyczyną aktualnego stanu rzeczy jest jakaś przykra sytuacja z dzieciństwa i co najważniejsze, co weźmie Harpagon, gdy wybuchnie pożar?