Jest kapryśna, emocjonalna i pełna wdzięku, którego w sobie nie dostrzega. Jest też uczuciowa, opiekuńcza i wyrozumiała. Ale ma za sobą trudne przeżycia, przez które dystansuje do siebie mężczyzn. On, miliarder, właściciel większości kasyn w Kalifornii. Rozrywkowy, szarmancki, arogancki, ale i konsekwentny oraz pracowity. Spotykają się w niespodziewanych okolicznościach. Ona nie wie, że jest jej szefem, a on jest zdezorientowany, gdy dziewczyna jest bardzo podobna do jego byłej narzeczonej. Czy to przypadek, że się spotkali? Połączy ich umowa, udawanie i namiętność, przed którą nie mogą się bronić. Choć początkowo się lubią, jak pies z kotem, to jednak po spędzeniu ze sobą paru tygodni, dociera do nich, że przed miłością nie ma ucieczki.
Nowa wersja „Udawanej narzeczonej" to coś zupełnie innego. Bardziej gorąca i dojrzalej napisana. Także zapraszam do czytania, z pewnością nie będziecie mogli się oderwać od czytania, gdy poznacie nowy temperament głównej bohaterki.
Zachodnia Kanada, turystyczne miasteczko, a w nim liceum Canmore, któremu sławę przynosi drużyna hokejowa i reprezentacja łyżwiarzy figurowych.
Nie trudno skupić uwagę wszystkich na dumie miasteczka, a sprzyja to tym mieszkańcom, którzy o tą uwagę absolutnie nie zabiegają.
Należy do nich szesnastoletnia Maeve Leblanc, która zrobi wszystko, by pozostać w cieniu swoich tajemnic. Regularnie katowana przez ojca alkoholika, pragnąca uchronić przed złem całego świata swojego chorego brata, nie zauważa nawet, kiedy wpuszcza do swojego życia kogoś zupełnie obcego. Kogoś, dla kogo będzie miała szansę po raz pierwszy stać się całym światem.
Rzeczywistość, w której nikt nie jest tym za kogo się podaje. Gdzie główną rolę odgrywają pozory, maski i kłamstwa. Gdzie duchy przeszłości przychodzą bez zaproszenia, a traumy sprzed lat wracają bez zapowiedzi...