Pod koniec XX wieku wszyscy mówili o dwóch rzeczach: HIV i homoseksualistach.
Miłość może uleczyć, o tym przekonał się niepełnosprawny Finn, który od wypadku nienawidził swojego życia. Cierpiał, dlatego otaczający go ludzie, także musieli czuć to co on. Miłość może także zniszczyć, co spotkało Jordan, dziewczynę uciekającą z domu, by nie widzieć upijających się z rozpaczy rodziców. Jedyne, co ich łączy to uczucie do Hope oraz śmierć.
"Ubrana w różową sukienkę, zwracałaby na siebie uwagę. Piękna, cudowna, miła, kochana, utalentowana... Za każdym razem wracałaby do mnie, stając na palcach, by dać mi całusa w usta, bo artyści są dziwni. Mają swoje dziwactwa, a ja byłabym jednym z nich".
Po nie udanej próbie samobójczej Chloe ląduje w szpitalu psychiatrycznym. Chłopak o imieniu Leondre postanawia jej pomóc nie wiele mówiąc o sobie.
W końcu Chloe wychodzi ze szpitala po czym zamieszkuje wraz z Leo. W między czasie dziewczyna dowiaduje się wielu rzeczy o przyjacielu.
Co się stanie kiedy Chloe uwolni się od Leondre? Kiedy zacznie żyć sama, bez jego pomocy? Czy na pozór zwykła przyjaźń zmieni się w coś innego?
-Leo, po co mnie ratowałeś? Przecież nie chciałam żyć-rzekłam nie patrząc mu w oczy. Jego wzrok tak bardzo mnie onieśmielał.
-Po to byś żyła dla mnie, księżniczko.
/poprawiam
11.03.16 ~ #48 in Fanfiction