Nie mam większych planów, jak tylko wypuścić
wszystkie moje toksyczne fantazje na światło dzienne w tym fanfiku
★ Książka dla osób 16+ ★
!!! Ostrzeżenie: !!!
- Alkohol,
- Trudne tematy,
- Morderstwo,
- Kanibalizm,
- Depresja,
- Próby samobójcze,
- Manipulacja,
- Toksyczna miłość,
- Przemoc psychiczna i fizyczna.
____~°⁰o«0»o⁰°~____
Rody → Bi, ale jeszcze tego nie wie, Vincent będzie jego kluczem do szafy 🤭, lat 28, 179cm (taki wiek i wzrost przyjmujemy na potrzebę fanfika), jest to ciepły chłopak, czasami brakuje mu taktu, ale jest dobry, łatwo zawiera nowe znajomości, przejawia samo destrukcyjne zachowania, nie smakują mu dania Vincenta, no chyba że to Manon- znaczy, co?
____~°⁰o«0»o⁰°~____
Vincent → Gej, na początku nie jarał się Rodym, ale wpadł w obsesję na jego punkcie, lat 26, 188cm (taki wiek i wzrost przyjmujemy na potrzebę fanfika), jest oschły, zawsze przekłada profesjonalizm ponad wszystko, łatwo go zirytować nie profesjonalnym zachowaniem, nie toleruje błędów, lekko nieobliczalny, nie posiada zmysłu smaku
____~°⁰o«0»o⁰°~____
Manon → Hetero, zostawiła Rodyego, żeby wziął się w garść, chciała wykorzystać Vincenta jako pocieszenie po Rodym, 27 lat, 165cm (taki wiek i wzrost przyjmujemy na potrzebę fanfika), ciepła i otwarta, jej rodzice to krytycy kulinarni, jest wspierająca, zawsze stawia dobro innych ponad swoje... Chyba powinnam ją opisać w czasie przeszłym ¯\_(ツ)_/¯
Przyznam, że wystarczyło jedno spojrzenie, żebym dosłownie przepadła dla jego brązowych oczu. Jedno spojrzenie i już nie mogłam spać spokojnie. Przez całe moje trudne, piętnastoletnie życie nie poczułam się tak jak w tamtym momencie gdy Pablo zabrał mnie na jeden ze swoich treningów.
Nie wiedziałam nawet kogo tam wtedy spotkam i jak wszystko potoczy się dalej...