To nie jest książka... na razie. Raczej coś w rodzaju bloga. Rozwinięcie moich wpisów z Instagrama, a raczej ich mroczniejsza strona. Zdecydowałam się na ten ruch, bo IG po prostu ma zbyt dużą cenzurę, a ludzie mają dość nadmiernej poprawności, więc chcę dawać niepoprawne treści w tym idealizowanym świecie. Jako osoba odrzucana i nierozumiana, chcę przygarniać i próbować zrozumieć innych odrzucanych i nierozumianych. Więc, jeśli macie ochotę na treści nie zawsze zgodne z utartymi szlakami, bez nadmiernego gryzienia się w język, mroczne, często nieskładne i może nawet bezsensu, to zapraszam do lektury.All Rights Reserved