Selena od zawsze potrafiła dostrzec niewidoczne dla innych, czerwone nici przeznaczenia, które łączyły ze sobą zagubione dusze. Związane na małym palcu, miały przywiązywać do siebie kochanków przy pierwszym spotkaniu ich wzroku, na wieki. Jak głosiła legenda, każdy człowiek posiadał na świecie swoją drugą połówkę... Cóż, prawie każdy, bo choć Selena mogła dostrzec kapryśną nić, sama nie posiadała swojej. Zamiast tego, w miejscu, gdzie powinien znajdować się splot, na małym palcu widniał wypalony znak przypominający smoka, który, jak kobieta wierzyła, miał być jej końcem. Nie dziwne więc, że Selena zrezygnowała z miłości i, jeżdżąc po świecie, zarabiała, znajdując innym ich wyznaczonych przez los partnerów. I tak płynęłoby jej samotne życie, gdyby na jej drodze nie stanął potężny, czarny jak noc smok i jego szalony, nierozumiejący odmowy jeździec.
Ryker rozumiał, że w życiu liczy się jedynie siła. Po ucieczce z niewoli, naznaczony bliznami na ciele i duszy, mężczyzna utorował sobie drogę ku przyszłości na truchłach tych, którzy chcieli mu się przeciwstawić. Nie bojący się nikogo i niczego, najemnik rzucił wyzwanie nawet okrutnemu, wyniszczającemu napotkane wioski, smokowi, który, pierwszy raz czując szacunek do człowieka, przyjął go na swojego jeźdźca. Wynajęty do odebrania zaległych pieniędzy od ukrywającego się kupca, Ryker, spotyka na swojej drodze wysoką, długowłosą piękność, a gdy ta odmawia wydania złodzieja, grozi jej śmiercią. Jakie jest więc zdziwienie mężczyzny, kiedy nieznajoma prycha na niego pogardliwie i oznajmia, że jej życie może odebrać jedynie jego zapatrzony w nią, zauroczony, smok.
Ryker wie, kogo chce i nic, nawet przeznaczenie mu tego nie odbierze. Jego nić jednak łączy się z inną dłonią, a Selena, niechętnie, znika, zostawiając za sobą jedynie pustkę i porzucone przy jeźdźcu serce.