Neonowe światła o jaskrawych barwach tańczą wśród wieżowców i ulic, a miasto pulsuje życiem pod niebem usłanym chmurami. Ulice są pełne ruchu i dźwięków, wieżowce odbijają się w szybach innych budynków, tworząc kalejdoskopowy efekt niezwykłych barw światła. W każdym jednym punkcie można zobaczyć unoszące się banery, które migoczą i pulsują jak żywe stworzenia - reklamy korporacji oferujące najnowsze technologicznie gadżety, cybernetyczne ulepszenia, oraz najznamienitsze rozrywki. Można odnieść wrażenie, że SynthCity rozciąga się w nieskończoność, aż po horyzont, gdzie niebo łączy się ze świetlistą panoramą. Gdzie by nie spojrzeć, można też dostrzec szybowce, transportery i inne pojazdy, świadczące o intensywności życia w tym mieście.
Synthcity nigdy nie śpi.
Dotarłam tutaj o własnych siłach. Nie zaprzedałam duszy jak inni - dalej w znacznej większości jestem człowiekiem, a nie pół maszyną, czy maszyną z mózgiem człowieka.