"[...] Dlatego jak już mógł podejrzewać, że były to rachunki, ale nie zgadzało się tu natomiast to, że dopiero zaczął się nowy miesiąc, a za poprzedni zapłacił wcześniej. Pochylił się łapiąc papier między palce i zaczął go obracać. Po momencie spojrzał na nadawcę i poczuł jak krztusi się swoją własną śliną. Zmrużył powieki wyprostowując się po czym na jego twarzy wykwitł uśmiech pomimo tego, że miał wrażenie, że jego rysy twarzy przez zmęczenie ogarniające jego ciało nie będą w stanie się unieść." --- Historia nie do końca pokłada się całkowicie z moimi hc, ale tak ją tu zostawię. Słowa:3288