...a w Krakowie na Kordeckiego
23 Части Завершенная история Для взрослыхSukces nie ma ceny. Ma swoją fizykę - masę krytyczną, po której zapadasz się w sobie.
Kamil nie był człowiekiem; był starannie skonstruowanym interfejsem. Jego wartość rynkową definiował Patek Philippe na nadgarstku, który nie mierzył czasu, lecz go unieważniał. W jego świecie rozmowy były transakcjami, a śmiech przyjaciół brzmiał jak lód uderzający o dno pustej szklanki po drogiej whisky. Chłód idealny. Aż do dnia, gdy w sterylnym gabinecie usłyszał ciche kliknięcie. Nie wyrok, lecz dźwięk zamka zamykającego celę. Diagnoza.
Ucieczka była odruchem biologicznym. Nie przed śmiercią, ale w stronę życia. Krakowski Kazimierz, ulica Kordeckiego. Tutaj powietrze pachnie wilgotną cegłą i gotowaną kapustą - pierwszym prawdziwym bodźcem, jaki jego system nerwowy przetworzył od dekady. W scenerii „ciepłego brązu i złota", wśród ludzi spisanych na straty, Kamil odkrywa nową anatomię relacji: łączymy się nie przez fasady, lecz przez pęknięcia. Blizny to porty dostępu. Kiedy nad Wisłą spotyka mężczyznę, którego głos ma gęstość i teksturę, wytrenowany w analizie ryzyka mózg Kamila milknie. Bo jak skalkulować opłacalność uczucia, gdy stawką jest odzyskanie siebie na chwilę przed końcem? To nie jest historia o miłości. To intymny, sarkastyczny i bolesny zapis powolnego odchodzenia. Opowieść o trzech tykających bombach: nieuleczalnej chorobie, depresji i zakazanym uczuciu. Sarkazm bywa najtańszą formą terapii, ale czy wystarczy, by ocalić to, co zostało?
Przed przeszłością nie da się uciec pociągiem - ona zawsze wsiada do tego samego przedziału.