Ten świat jest surowy i okrutny. Wśród licznych magicznych ras ludzie są wyborną przekąską. Spis ludności wynosi 93 osoby, z czego żadna z nich nie ma imienia. Prastara magia całkowicie przejęła Ziemię. Nie ma słońca, jedyne, co oświetla i ogrzewa tę planetę to dwie gwiazdy - Ignis i Keres. Dzień jest zbyt niebezpieczny, dlatego każdy przestawił się na tryb nocny, mieszkając w stalowych bunkrach ukrytych głęboko pod ziemią, nie wychodząc w ogóle na powierzchnię. W takich warunkach wychował się Trójka - według innych i jego samego przeklęty przez nadaną mu liczbę. Co się stanie, kiedy pewnej nocy to surowe, ale w gruncie rzeczy spokojne życie odejdzie i już nigdy nie wróci? Czy chłopak przetrwa na powierzchni? Czy ocalali z pozostałych sektorów dadzą mu żyć? No i najważniejsze - co się stanie, gdy zetknie się magią?